Autor Wiadomość
Gryzak
PostWysłany: Czw 16:58, 14 Lip 2005    Temat postu:

Scorpien napisał:
hehehe a lars też nieźle rzucał na tym koncercie ;p wogóle polewa jest jak hetfield go w tyłek pałeczką pykną ;p


Najlepiej jak Het wychodzi pospiewac Seek and Destroy zpublika. Jurand by sie dal pokroic Very Happy Ale Jason fajnie spiewa. No a Lars tez ma kondycje (nieoszczedzal sie)
Scorpien
PostWysłany: Czw 16:35, 14 Lip 2005    Temat postu:

hehehe a lars też nieźle rzucał na tym koncercie ;p wogóle polewa jest jak hetfield go w tyłek pałeczką pykną ;p
Gryzak
PostWysłany: Śro 17:27, 13 Lip 2005    Temat postu:

Scorpien napisał:
też to mam gryzuś Smile spoko grają Very Happy eheh ale ja bym tam wpadł to bym lepiej od hetfielda zagrał Razz


No wiesz, mysle, zo to troche ustalone. A pozatym nie zrobilbys tego szybkiego solo tak jak Lars. Nie tyle, ze bys nie umial, co bys nie byl w stanie tego wszystkiego zapamietac Wink A pozatym bawic sie tez mozna Very Happy

A Hetfield gitman sredni, spiewak to samo, ale TEKSTY ma niezle. Bardzo dobre trzeba powiedziec.
Scorpien
PostWysłany: Śro 15:46, 13 Lip 2005    Temat postu:

też to mam gryzuś Smile spoko grają Very Happy eheh ale ja bym tam wpadł to bym lepiej od hetfielda zagrał Razz
Ściana
PostWysłany: Wto 20:44, 12 Lip 2005    Temat postu:

trzymają się i chwała im za to....nie powiem na mete bym pojechałaSmile
Gryzak
PostWysłany: Wto 18:35, 12 Lip 2005    Temat postu:

Staruchyyy.... Gil sie trzyma, ale co to za frajda? Lepiej jechac na Mete Very Happy

Ja tymczasem ogladam Live Shit, pojedynek Larsa i Jaymza na perkowanie Very Happy
Scorpien
PostWysłany: Pon 8:05, 11 Lip 2005    Temat postu:

pink floyd rulez...gryzak sucks
Ściana
PostWysłany: Nie 19:53, 10 Lip 2005    Temat postu:

Powiem tyle:WOW!! Troche sobie wszyscy musieli poczekać aż znowu się zejdą ! Ale lepiej później niż wcale. Ale to juz nie jest ten Waters...Troche się zestarzał i to było słychac....
Dla mnie i tak najważniejszy był pan Gilmor...On sie prawie nie zmienia tylko tyle że ma coraz większy brzuch....Ale i tak jest najlepszy....
Mam nadzieje że panowie z Pink Floyd'a bedą koncertoweać dalej,a nie zaspiewali i zagrali 4 kawałki i koniec...chociaz żeby usłyszeć te 4 kawałeczki na żywo to dała bym wszysko....
Czekam z utesknieniem na koncert w Polsce...w wałbrzychu...RazzRazz

Jak możesz pisać Gryziu, że lepiej grał muse???
Ten koncert był ważny równiez z tego powodu, że zespół znowu sie zszedł!!
Nie znasz sie...I nie rób scen!!!
Pafeu
PostWysłany: Wto 2:31, 05 Lip 2005    Temat postu:

Gryzak napisał:
Pafeu napisał:
Gryzak napisał:
Pafeu napisał:
Gryzak napisał:
I huj? Confused


Wg słownika języka polskiego słowo chuj pisze się przez "ch"Razz A to jest stary wydarzenie!!! Jak dla niektórych przynajmniej. Nie powiem, że 25 lat na to czekałem, bo nawet tylu nie mam, ale czekałem na chociaż jeden taki koncert od kiedy się Pink Floydami zacząłem interesować czyli od jakiś 5 lat.


Widzialem Watersa solo na DVD. Od tej pory nic koncertowego spod znaku P F nie kupie Confused

Lepiej gral Muse : Hysteria. Tlum szalal Very Happy


Muse sucks...


Wiem, ale tym wystepem zmienilem o nich zdanie.


Kwestia gustu. 140 post Very Happy
Gryzak
PostWysłany: Wto 2:27, 05 Lip 2005    Temat postu:

Pafeu napisał:
Gryzak napisał:
Pafeu napisał:
Gryzak napisał:
I huj? Confused


Wg słownika języka polskiego słowo chuj pisze się przez "ch"Razz A to jest stary wydarzenie!!! Jak dla niektórych przynajmniej. Nie powiem, że 25 lat na to czekałem, bo nawet tylu nie mam, ale czekałem na chociaż jeden taki koncert od kiedy się Pink Floydami zacząłem interesować czyli od jakiś 5 lat.


Widzialem Watersa solo na DVD. Od tej pory nic koncertowego spod znaku P F nie kupie Confused

Lepiej gral Muse : Hysteria. Tlum szalal Very Happy


Muse sucks...


Wiem, ale tym wystepem zmienilem o nich zdanie.
Pafeu
PostWysłany: Wto 1:52, 05 Lip 2005    Temat postu:

Gryzak napisał:
Pafeu napisał:
Gryzak napisał:
I huj? Confused


Wg słownika języka polskiego słowo chuj pisze się przez "ch"Razz A to jest stary wydarzenie!!! Jak dla niektórych przynajmniej. Nie powiem, że 25 lat na to czekałem, bo nawet tylu nie mam, ale czekałem na chociaż jeden taki koncert od kiedy się Pink Floydami zacząłem interesować czyli od jakiś 5 lat.


Widzialem Watersa solo na DVD. Od tej pory nic koncertowego spod znaku P F nie kupie Confused

Lepiej gral Muse : Hysteria. Tlum szalal Very Happy


Muse sucks...
Gryzak
PostWysłany: Wto 1:50, 05 Lip 2005    Temat postu:

Pafeu napisał:
Gryzak napisał:
I huj? Confused


Wg słownika języka polskiego słowo chuj pisze się przez "ch"Razz A to jest stary wydarzenie!!! Jak dla niektórych przynajmniej. Nie powiem, że 25 lat na to czekałem, bo nawet tylu nie mam, ale czekałem na chociaż jeden taki koncert od kiedy się Pink Floydami zacząłem interesować czyli od jakiś 5 lat.


Widzialem Watersa solo na DVD. Od tej pory nic koncertowego spod znaku P F nie kupie Confused

Lepiej gral Muse : Hysteria. Tlum szalal Very Happy
Pafeu
PostWysłany: Wto 1:14, 05 Lip 2005    Temat postu:

Gryzak napisał:
I huj? Confused


Wg słownika języka polskiego słowo chuj pisze się przez "ch"Razz A to jest stary wydarzenie!!! Jak dla niektórych przynajmniej. Nie powiem, że 25 lat na to czekałem, bo nawet tylu nie mam, ale czekałem na chociaż jeden taki koncert od kiedy się Pink Floydami zacząłem interesować czyli od jakiś 5 lat.
Gryzak
PostWysłany: Wto 1:12, 05 Lip 2005    Temat postu:

I co z tego? Very Happy
Pafeu
PostWysłany: Nie 12:45, 03 Lip 2005    Temat postu: LIVE 8 LIVE

WCZORAJ NA LIVE 8 LIVE PINK FLOYD ZAGRALI PO RAZ PIERWSZY OD 1983 ROKU W SKŁADZIE Z ROGEREM WATERSEM!!!!!!!!!!!!!! To jest tak jak mój kolega ma w opisie. Wieczór należał do Pink Floyd. Reszta była tylk supportem.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group